poniedziałek, 13 października 2014

JOANITE ON TOUR: Włosomaniak!

Witajcie!

Tak się rodzi historia... Ja, osoba na maksa nie ogarnięta, nie prowadząca w swoim życiu ani jednego poważnego bloga jestem tu o leże z laptopem i sprzedaje do neta swoje wypociny! A tak już całkiem serio. Zastanawiałam się: Po co? Dla kogo ja mam prowadzić tego bloga, nikogo przecież z tej całej swery włosomaniaczek nie znam, kto będzie mnie czytał? Otóż wybaczcie jeżeli zalatuje amatorką- to właśnei ejst meega amatorskie haha :) Dokańczając myśl... Pomyślałam sobie, ze najzwyczajniej w świecie. Dla siebie :)

Jestem jedną z osób ktora potrzebuje nieustającej motywacji, poczucia odbywania czynnych praktyk i ciągle żądna tzw nowej krwi :D Zaglądam więc z uporem maniaka na wiele cudownych blogów i inspiruje się. Za co wam dziewczyny wszystkie bez wyjątku bardzo dziękuję! Bez inicjatywy dziewczyn dzielących się swoją pielegnacja dalej myślałabym, że Mineral Oil w składzie to na bank coś co uczyni moje włosy okazem zdrowia a odżywka raz na miesiąc to absolutny max pielegnacji.

Wiem że zanudzam i rzucam patosem wybaczcie... Dolączam do grona zwariowanych włosówych fisiów i będę traktowała tego bloga głównie jako samosprawdzenie siebie. Dużo jeszcze przede mną, naprawde niewyobrazalnie dużo roboty ale wierze że regularne dokumntowanie moich włosówych postępków nada temu jeszcze więszy sens :) No i przede wsyzstkim zdecydowana większość dziewczyn których blogi oglądałam cieszy się niskoporowatymi włoskami, wiec może trochę wyrównam proporcje dla wyspokoporowatych Curly Girls :) Pozdrawiam! <3

Na ten mój dziewiczy, pierwszy raz, pokażę wam moje kudły. Zniszczone moją głupotą i może niewłaściwym fryzjerem przed kilkoma miesiącamy, cóż... mleko sie rozlało trzeba teraz posprzątać bałagan ;)